Niby pizza, ale przyjmując, że podstawą pizzy jest przede wszystkim drożdżowe ciasto - pizzą to moje danie nie jest. Podstawą tutaj jest ciasto francuskie. Zwykłe, z rolki, ze sklepu. Dzięki temu, że jest lżejsze, można cieszyć się całym "farszem" bez bolącego z nadmiaru ciacha brzucha :)

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni (jeśli używasz termoobiegu, jeśli nie - zwiększ do 200).

Ciasto francuskie rozłóż na blasze, na dodanym pergaminie. Aby ciasto nie wyrosło zbyt mocno, należy je nakłuwać widelcem. Rozmąć jajko i smaruj nim wierzch ciasta - dzięki temu ładnie się zarumieni.

Ciasto piecz wg wskazówek na opakowaniu - do momentu kiedy zacznie się rumienić.

W czasie pieczenia ciasta przygotuj pozostałe składniki:

Na maśle usmaż szpinak, przyprawiając go do smaku. Odstaw.

W oddzielnej miseczce wymieszaj: ketchup, oliwę, czosnek i oregano (pamiętaj, aby wsypując oregano, rozetrzeć je w rękach - dzięki temu uwolni swój aromat). Odstaw na bok.

Kiełbaskę pokrój w plasterki i usmaż na chrupiąco.

Paprykę pokrój w poprzek w "plasterki".

Cebulę pokrój w półplasterki.

Suszone pomidorki pokrój w paseczki.

Pieczarki umyj i pokrój w plasterki.

Po upieczeniu ciasta, odstaw je i posmaruj sosem ketchupowym.

Następnie nakładaj szpinak - jak wolisz, albo partiami (ja tak zrobiłam), albo posmaruj jako kolejną warstwą.

Pozostałe składniki układaj na "pizzy", na wierzch starkuj mozzarellę.

Całość wstaw do piekarnika i piecz jedynie do stopienia sera.