Pavlova z bananami i czekoladą
Ten deser "chodził" za mną od dawna. Chrupiąca z zewnątrz, puszysta, piankowa w środku... Uwielbiam bezy w każdej postaci i nareszcie nauczyłam się je robić sama! Sekretem jest czas - długo, w niewielkiej temperaturze (max 100 stopni).
Inna sztuczka to obrysowanie na papierze do pieczenia okręgu, w którym ma się mieścić beza. Nie wiem dokładnie na czym ma polegać ta sztuczka, ale bez odrysowania żadna beza mi nie wyszła :/
Proporcje na tę bezę zaczerpnęłam z bloga kwestia smaku, ale ja użyłam cukru pudru.
(średnica ok. 20 cm)
- 4 białka (z jajek "L")
- 250 g cukru pudru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu ryżowego (winny też może być)
- 1 banan
- 100 ml śmietany kremówki + cukier do osłodzenia
- odrobina pokruszonej, gorzkiej czekolady
- sok z limonki lub cytryny
PRZYGOTOWANIE:
Rozgrzej piekarnik do 120 stopni.
Blaszkę wyściel papierem do pieczenia i odrysuj na nim krąg (ok. 20 cm).
Ubij białka na sztywną pianę.
Porcjami, łyżką dodawaj cukier puder, bardzo powoli. Dopiero, kiedy idealnie wymieszasz każdą porcję cukru z jajkami, dodawaj kolejną. Po dodaniu całej ilości cukru (jeśli dasz mniej, beza może nie wyjść taka, jak powinna), dodaj mąką ziemniaczaną i ubijaj całość przez około 3 minuty. Dodaj ocet i ubijaj jeszcze przez minutę.
Wyłóż masę dużą łyżką na odrysowane miejsce na papierze. Delikatnie uformuj (nie za długo, aby beza nie straciła swojej puszystości).
Wstaw bezę do piekarnika i po 30 minutach zmniejsz temperaturę do 100 stopni. Susz w tej temperaturze przez 2-3 godziny.
Ubij śmietanę z niewielką ilością cukru.
Banana pokrój w plastry i skrop sokiem z limonki lub cytryny.
Śmietaną polej środek bezy, na nią układaj plastry banana i posyp całość gorzką czekoladą.
Smacznego!
2 komentarze
Smakowita ;)
OdpowiedzUsuńno piękna !
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam bezy ;)
Dziękuję za odwiedziny i Twoją opinię :) Zapraszam ponownie!