Grillowany łosoś z sosem z porów
Wspaniała improwizacja, która powstała dziś w 15 minut :) A powstała na potrzeby przetestowania nowego nabytku kuchennego - opiekacza 3 w 1 :) Tosty sprawdzone, grill też. Jeszcze tylko gofry muszę dopracować i będę wniebowzięta. Chociaż po tym dzisiejszym łososiu, wiele już nie trzeba ;)
Składniki:
(2 porcje)
- 300 g filetu z łososia (ja lubię ze skórką)
- kawałek (ok.10 cm) pora
- ok. 100 ml śmietany 18%
- masło do smażenia
- ząbek czosnku
- przyprawa grillowa (u mnie Prymat - Klasyczna)
- pieprz cytrynowy
Przygotowanie:
Rybę oczyść, opłucz w bieżącej wodzie i posyp z obu stron przyprawami. Odstaw do momentu rozgrzania grilla.
Płyty grilla posmaruj masłem lub oliwą z oliwek. Na dolnej połóż filet z ryby, stroną bez skóry do dołu. Nie zamykaj jeszcze górnej części grilla. Poczekaj aż dolna część ryby się zetnie (widać zbielenie mięsa na przekroju). Zamknij pokrywę i piecz do momentu aż ryba nie będzie surowa (widać na przekroju).
W czasie pieczenia ryby przygotuj sos:
SOS ŚMIETANOWY Z POREM:
Pora pokrój w plasterki.
Na patelni rozgrzej masło, wyciśnij czosnek i smaż przez krótką chwilę. Dodaj pora i smaż razem, aż zmięknie.
Zalej śmietaną i podgrzewaj do zgęstnienia.
Sosem polewaj upieczoną rybę.
Podawaj z ulubionym dodatkiem, np. ryżem lub tostami.
Smacznego!
2 komentarze
Lubię to połączenie, właściwie lubię pora w każdej postaci, podobnie z łososiem :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za łososiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i Twoją opinię :) Zapraszam ponownie!