Kolejna propozycja oparta na przepisie z książki "Sekrety Kuchni Włoskiej".

Tiramisu jest deserem, który ma wiele opcji, wiele modyfikacji. Myślę, że ten przepis, który dziś prezentuję jest najbardziej zbliżony oryginałowi. Co nie znaczy, że inne odsłony Tiramisu są ZŁE :) Absolutnie!

W tym przepisie autor podaje, aby użyć 4 jajek. Domyślam się, że chodzi o jaja małe. Ja, korzystając z dużych, wiejskich jaj, uzyskałam niestety zbyt rzadką konsystencję. Dlatego, jeśli te, które Ty masz zamiar wykorzystać są spore, użyj ich tylko 2.

W oryginale używa się kawy espresso - o mocnej, wyrazistej esencji. Ja użyłam mocnej kawy rozpuszczalnej, z braku espresso.

Oddziel żółtka jaj od białek. Obie frakcje zachowaj.

Żółtka połącz z cukrem i utrzyj na białą, jednolitą masę.

Dodaj mascarpone i wymieszaj łyżką. 

Ubij białka na sztywną pianę i połącz z masą, delikatnie mieszając łyżką.

Biszkopty namaczaj w ostudzonej kawie i układaj równomiernie w naczyniu. 

Warstwę biszkoptów pokryj warstwą kremu. 

Przekładaj do wyczerpania składników, pamiętając jednak, aby na wierzchu pozostała masa śmietankowa. Posyp ją kakao lub startą czekoladą.

Przed podaniem, wstaw do lodówki na min. godzinę.