Burrito czyli gruby, miękki placek tortilli pszennej, wypełniony sycącym farszem. Jak wynika z tradycji meksykańskiej, do placka dodaje się to, co zostało z gotowania innych dań - a więc śmiało! U mnie jednak w tym wypadku całość przygotowana pod kątem tego dania od podstaw ;) Oprócz placków tortilli - jakoś nie mam czasu ani woli, żeby się za nie zabrać. Zośka zrobiła się mobilna, a więc za wiele czasu na stanie w jednym miejscu nie mam :) Pozdrawiam młode Mamy!

Przepis jest modyfikacją przepisu zamieszczonego w książce z serii "Podróże Kulinarne - Kuchnia Meksykańska, tradycje, smaki, potrawy".

Składniki:

(na 8 sztuk)

Przygotowanie:

Rozgrzej piekarnik do 180 stopni (termoobieg) lub 200 stopni jeśli nie używasz termoobiegu.

Na oleju usmaż mięso. Dopraw do smaku ulubionymi przyprawami (np. Kucharek).

Cebulę pokrój w kostkę, wyciśnij czosnek i dodaj do mięsa. Smaż aż do momentu, kiedy cebula się zeszkli. Dodaj przyprawy.

Dodaj pomidory i odsączoną fasolę. Duś na wolnym ogniu bez przykrycia aż do zgęstnienia (około 15 minut). Na koniec dodaj pokrojoną w plasterki papryczkę chili (krojąc, odrzuć nasiona - to w nich zawarta jest cała pikanteria tej papryczki).

Placki napełnij farszem mięsnym, posyp serem i zawijaj. 

Układaj w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym miejscem złączenia do dołu. Posyp odrobiną sera i sproszkowaną papryką 

Piecz około 10 minut.

Podawaj z sosem czosnkowym lub salsą. 

Smacznego!