Sałatka góralska
Sałatka ta powstała po wypróbowaniu jednej z sałatek ełckiej restauracji DosPatos w czasie wypadu ze znajomymi. Odtworzyłam ją z pamięci, lekko modyfikując. Możliwe, że nie każdemu przypadnie do gustu, ale wielbiciele boczku i czosnku (a także ciężarne z wielką ochotą na kwaśne i słone smaki ;) ) zakochają się w niej.
Składniki
(2 porcje
- mieszanka świeżych sałat (rukola, czerwona, roszponka, lodowa, szpinak)
- 1/2 ugotowanego na twardo jajka
- łyżka-dwie bekonu lub wyrazistej w smaku wędliny
- 1 ogórek kiszony
- ser góralski typu "ser gazdy" (delikatny, wędzony ser owczy)
- łyżka pestek słonecznika
- 2 łyżki jogurtu gęstego
- 2 łyżeczki przyprawy "tzatziki" (u mnie niezmiennie "Prymatu")
Przygotowanie:
Sałatę opłucz i osusz lub odwiruj.
Boczek pokrój w kostkę i usmaż na suchej patelni.
Wszystkie twarde składniki pokrój w dość grubą kostkę. Dodaj do sałaty.
Pestki słonecznika upraż na suchej patelni.
Jogurt wymieszaj z przyprawą. Polej sałatę z dodatkami sosem. Na wierzch nasyp pestki i boczek.
Podawaj z grzankami, świeżym pieczywem lub ciepłymi bułeczkami.
Smacznego!
2 komentarze
wygląda smacznie:)
OdpowiedzUsuńJak pysznie wygląda, muszę kiedyś zrobić i posmakować tych cudowności.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i Twoją opinię :) Zapraszam ponownie!