Blogerchef I półfinał - moja ocena
Wiadomość o zakwalifikowaniu się z listy rezerwowej do pierwszego z półfinałów tego konkursu przyjęłam z niedowierzaniem i mieszanymi uczuciami. Oczywiście, cieszyłam się bardzo, ale czułam się też bardzo niepewnie. W końcu jestem jeszcze bardzo "nieopierzonym" kucharzem :) Jednak decyzję o wzięciu udziału i wyjeździe do Gniewina podjęłam niemal natychmiast. Stwierdziłam, że warto zobaczyć jak to wszystko wygląda. Nigdy przecież nie brałam udziału nawet w warsztatach kulinarnych. Cieszyłam się na myśl, że poznam osoby, których blogi śledzę z podziwem i które niejednokrotnie mnie inspirowały. Nie ukrywam, że również wizja spędzenia weekendu we wspaniałym hotelu Mistral Sport **** w Gniewinie bardzo mnie pociągała. Po dograniu szczegółów wyruszyliśmy.
fot. blogerchef |
fot. blogerchef |
Konkurs trwał do około 16. Pod koniec dawało już się odczuć zmęczenie, ale zabawa nadal była ciekawa. Mimo tak zaciętej rywalizacji i ograniczonego czasu na przygotowanie potraw, zarówno własnych, jak i tych, które przygotowaliśmy po raz pierwszy, nie dało się odczuć niechęci czy wręcz złośliwości. Każdy pracował na powodzenie swojego szefa. Cieszy mnie to bardzo, bo zważywszy na mój brak doświadczenia, nie byłam przez nikogo traktowana z góry, a poziom uczestników był naprawdę wysoki. Każdy służył radą i wykazywał sporo cierpliwości - zwłaszcza szefowie :)
Po konkursie nadszedł czas na wyniki. Drugie miejsce zajęła Ada Łabenda z bloga karmel-itka.blogspot.com z daniem: GULASZ JAGNIĘCY Z DYNIĄ I PAPRYKĄ i deserem: BUŁGARSKIE CIASTO KOKOSOWE "CAPRISE". Wielkim Wygranym w tym półfinale został Michał Staszczyk, prowadzący blog: paszczakgotuje.pl z przepisem na Cevapcici z domowym sosem Ajvar i Tiramisu z sosem z granatu. Mimo, że nie miałam okazji spróbować tych propozycji (rozeszły się nie wiem kiedy!) to wiem, że werdykt był w pełni sprawiedliwy.
Po wynikach konkursu, wspólnych zdjęciach i odebraniu prezentów od sponsorów, wszyscy (lub prawie wszyscy) wyjechaliśmy do domów.
Teraz pozostaje wymyślanie dań na kolejne półfinały i znalezienie czasu na przygotowywanie dań, które poznałam w czasie konkursu.
Jestem szczęśliwa, że mogłam wziąć udział w tak wspaniałej zabawie i pouczającym doświadczeniu kulinarnym.
Dziękuję!